Ten użytkownik nie bierze udziału w konkursie

sukienka z falowanym dekoltem

Projektant: Martyna Renk
Dodano: 05.01.2019

Opis: 
Szkoda, że obecnie jest trochę za zimno na piknikowanie. My urządziliśmy nasz piknik podczas majówki, gdy było znacznie cieplej niż obecnie. Założyłam wtedy sukienkę, którą uszyłam poprzedniego dnia. Jej prosta forma idealnie nadaje się do noszenia na co dzień, a to co ją wyróżnia to falowany dekolt.

Do uszycia tej sukienki użyłam brzoskwiniowej bawełny z delikatnym połyskiem. Znalazłam ją lata temu w second-handzie i nie wiedziałam na co mi się przyda. Trochę poczekała na swoją kolej i w końcu po nią sięgnęłam. Zużyłam tylko metr, szyło się z niej szybko i przyjemnie. Falowany detal po odpowiednim przygotowaniu i fastrydze wyszedł lepiej, niż się spodziewałam. Jedyne co wyszło inaczej niż się spodziewałam to ramiączka. Chciałam żeby były węższe, ale ciężko przewracało się je na drugą stronę, więc trochę je poszerzyłam.

Jeszcze jedna rzecz jest tutaj handmade. Akurat wtedy wyszło tak, że nie mieliśmy akurat kocyka. Sklepy zamknięte,jak to w majówkę. Wzięłam więc kawałek mięsistego materiału, obrzuciłam dookoła na overlocku a na dwóch brzegach doszyłam frędzelki, które zrobił mój chłopak. Praca zespołowa pozwoliła nam zrealizować ten szybki pomysł DIY w jeden wieczór.

Opis: 
Szkoda, że obecnie jest trochę za zimno na piknikowanie. My urządziliśmy nasz piknik podczas majówki, gdy było znacznie cieplej niż obecnie. Założyłam wtedy sukienkę, którą uszyłam poprzedniego dnia. Jej prosta forma idealnie nadaje się do noszenia na co dzień, a to co ją wyróżnia to falowany dekolt.

Do uszycia tej sukienki użyłam brzoskwiniowej bawełny z delikatnym połyskiem. Znalazłam ją lata temu w second-handzie i nie wiedziałam na co mi się przyda. Trochę poczekała na swoją kolej i w końcu po nią sięgnęłam. Zużyłam tylko metr, szyło się z niej szybko i przyjemnie. Falowany detal po odpowiednim przygotowaniu i fastrydze wyszedł lepiej, niż się spodziewałam. Jedyne co wyszło inaczej niż się spodziewałam to ramiączka. Chciałam żeby były węższe, ale ciężko przewracało się je na drugą stronę, więc trochę je poszerzyłam.

Jeszcze jedna rzecz jest tutaj handmade. Akurat wtedy wyszło tak, że nie mieliśmy akurat kocyka. Sklepy zamknięte,jak to w majówkę. Wzięłam więc kawałek mięsistego materiału, obrzuciłam dookoła na overlocku a na dwóch brzegach doszyłam frędzelki, które zrobił mój chłopak. Praca zespołowa pozwoliła nam zrealizować ten szybki pomysł DIY w jeden wieczór.